W nawiązaniu do przedstawionej przez Stowarzyszenie propozycji powierzenia referendarzom sądowym orzekania w sprawach o wykroczenia zagrożonych grzywną, wskazujemy na istniejące regulacje, w których referendarz może nakładać grzywny, a które mimo to nie budzą wątpliwości konstytucyjnych.
1. Postępowanie wieczystoksięgowe.
Zgodnie z art. 23 ustawy o księgach wieczystych i hipotece czynności w zakresie prowadzenia ksiąg wieczystych mogą wykonywać referendarze sądowi. Kompetencje referendarzy w tych sprawach statuuje również art. 5091 § 1 k.p.c., który wyłącza jedynie prowadzenie rozprawy przez referendarzy. Referendarze mogą zatem wymierzać opieszałemu właścicielowi, który zaniechał złożenia wniosku o wpis, na podstawie art. 36 ust. 4 ustawy o księgach wieczystych i hipotece grzywnę w wysokości od 500 zł do 10. 000 zł.
2. Postępowanie rejestrowe.
Zgodnie z art. 5091 § 2 czynności w postępowaniu rejestrowym może wykonywać referendarz sądowy, z wyłączeniem jedynie prowadzenia rozprawy. Referendarze mogą zatem nakładać grzywny przewidziane w art. 24 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997r. o Krajowym Rejestrze Sądowym w wysokości do miliona złotych.
Przedstawiamy ponadto problemy dotyczące wprowadzenia zapisu dźwięku i obrazu w postaci protokołu elektronicznego (zwanego dalej e-protokołem).
Środowisko sędziowskie jest zwolennikiem wprowadzenia zmian mających na celu skrócenie czasu trwania rozpraw oraz ułatwień proceduralnych otwierających w szerszym zakresie dostęp społeczeństwa do sądu.
W ten tok działań legislacyjnych wpisują się regulacje dotyczące wprowadzenia protokołów elektronicznych (zwanych dalej e-protokółami). Niewątpliwe zapis dźwięku i obrazu przyśpieszy sam przebieg rozprawy, zwłaszcza w sytuacjach gdy będą dopuszczane dowody z przesłuchania świadków. Wpłynie ponadto dyscyplinująco na wszystkie podmioty obecne na sali rozpraw i biorące udział w toczącym się postępowaniu.
Przy wprowadzeniu jednak systemu zapisu elektronicznego pojawiają się problemy, które chcielibyśmy zasygnalizować i podjąć działania zmierzające do ich zniwelowania.
Najczęściej podnoszone w środowisku uwagi dotyczą:
1. Problemów technicznych związanych z prawidłowym działaniem systemu (tzn. przede wszystkim właściwa jakość dźwięku, co wiąże się np. z akustyką sali sądowej, ustawieniem poziomu nagrywania).
W SO w Płocku próbowano wstępnie sprawdzić możliwość nagrywania, po czym okazało się, że zapis dźwięku jest bardzo słabej jakości, słychać np. przekładanie kartek przez sędziego na stole sędziowskim a prawie nieczytelne są wypowiedzi pomimo, że system był skonfigurowany przez informatyków i w teorii powinien działać bez zarzutu;
2. Trudności jakie mogą mieć strony i pełnomocnicy z odtworzeniem tego co działo się na rozprawie.
W znacznej części postępowań cywilnych strony występują bez fachowych pełnomocników, ponadto np. w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych są to często osoby starsze, nieporadne życiowo. Osoby te będą miały problemy, przy braku tradycyjnych zapisów zeznań świadków, z zapoznaniem się z przebiegiem rozprawy. Może to wywołać skargi, wnioski o transkrypcje i wrogie nastawienie do sądu jako utrudniającego zapoznanie się strony z przebiegiem rozprawy w sposób zrozumiały i przejrzysty. Na uwagę zasługuje w tej sytuacji rozważenie możliwości udostępniania stronom postępowania pełnego zapisu audi-video, ponieważ sam zapis audio jest bardzo nieczytelny. Gdy dźwięk zgrany jest z obrazem inaczej się go odbiera (zapis jest łatwiejszy do zrozumienia).
Ponadto, sporządzanie pism procesowych (np. apelacji, zażaleń) w oparciu o zapis elektroniczny (audio), pomocniczo notatki własne i uzasadnienie pisemne sądu będzie znacznie utrudnione.
3. Wydłuży się czas pracy sędziego poza rozprawą. Przykładowo, czas na sporządzenie uzasadnienia przy pomocy tradycyjnego protokołu zajmujący 2 godzinę z całą pewnością wydłuży się, co najmniej do 4 godzin. Wynika to z potrzeby odsłuchania rozprawy, w tym zeznań świadków, wyjaśnień stron (przy czym ponad 90% osób to tzw. wzrokowcy). Potwierdza to również pośrednio eksperyment e-Court który wykazał, że sporządzenie transkrypcji 1 godziny zapisu audio-video czynności sądowej zajmuje protokolantowi średnio 4 godziny (Komentarz do art. 158 k.p.c., Kinga Kronenberger, 03.02.2011r., LEX Omeg);
4. Wydłuży się czas postępowania drugoinstancyjnego. Sędziowie sądów wyższych instancji będą musieli odtworzyć całość zapisu audio-wideo, co zajmie z analogicznych jak wyżej względów, o wiele więcej czasu niż zapoznanie się z tradycyjnymi aktami i pisemnymi protokołami z przebiegu rozprawy;
5. Bardzo prawdopodobna jest sytuacja, w której wnioski o transkrypcje nie będą wyjątkiem, lecz staną się regułą , co spowoduje znaczne wydłużenie postępowania (przykładowo wszystkie sprawy, które będą trafiały do Sądu Najwyższego mają zawierać transkrypcje).
W związku z tym proponujemy:
1) zachowanie na okres przejściowy równoległego protokołu pisemnego;
2) wprowadzenie możliwości zapisu zeznań świadków poprzez sporządzanie przez protokolanta na zarządzenie sędziego zapisu w formie notatek (notatki publiczne) stanowiących załącznik do protokołu, które byłyby dostępne również dla stron oraz sądu wyższej instancji;
3) wprowadzenie docelowo automatycznego przekształcania mowy w zapis przy pomocy programów translacyjnych.
Ad. 1 Zapis w formie pisemnej miałby charakter pomocniczy w stosunku do zapisu audio-wideo, ułatwiłby stronom zapoznanie się z przebiegiem rozprawy, ułatwiłby też pracę sądów w obu instancjach, nie spowodowałby wydłużenia czasu rozprawy. Zapis taki mogliby sporządzać protokolanci mający umiejętność pisania bezwzrokowego oraz samodzielnego (bez dyktowania przez sędziego).
Przy zachowaniu równolegle protokołu tradycyjnego pisemnego w przypadku sprzeczności znaczenie przesądzające miałby zapis audio ? wideo. Powstaje problem sprostowania takich protokołów pisemnych. Zawsze w pewnym stopniu odbiegałyby od zapisu audio ? wideo. Powyższe można rozstrzygnąć w oparciu o dyspozycję art.160 k.p.c. bowiem istotne jest by protokół pisemny odzwierciedlał sens wypowiedzi i sposób wypowiadania się a nie cytował wszystko to co świadek powie, nie jest to bowiem stenogram.
Ad. 2 Druga możliwość jaką proponujemy to zapis zeznań w postaci adnotacji publicznej sporządzanej przez protokolanta na zarządzenie przewodniczącego składu sędziowskiego.
Przyjmuje się, że w przypadku zapisu elektronicznego przebiegu rozprawy zarówno strony, jak i skład orzekający będą mogły sporządzać notatki na własne potrzeby, a także powoływać się na nie w toku postępowania. Jednakże osoba posługująca się taką notatką będzie odpowiadać za jej zgodność z zapisem z posiedzenia. Notować będzie można podczas utrwalania czynności protokołowanych. Notatki nie będą miały jednak charakteru urzędowego, ale autentyczność treści w nich zawartych (np. jeśli przytaczano by przebieg rozprawy w pismach sądowych lub procesowych) mogłaby być w każdej chwili zweryfikowana poprzez porównanie zapisu pisemnego dokonanego przez stronę lub sędziego z elektronicznym protokołem (nagraniem audio-wideo) znajdującym się w aktach sprawy” (uzasadnienie ustawy z dnia 29 kwietnia 2010 r. o zmianie ustawy ? Kodeks postępowania cywilnego, Dz. U. 2010, Nr 108, poz. 684, komentarz aktualizowany do art.,. 158 k.p.c. Joanna Bodio, LEX Omega).
Istnieje możliwość wprowadzenia regulacji prawnych pozwalających protokólantowi, na zarządzenie sędziego, sporządzać adnotację publiczną z przesłuchania (np. świadków) zawierającą treść tych zeznań. Adnotacja taka mogłaby stanowić więc załącznik do protokołu . Może mieć charakter jawny, dostępny dla stron postępowania i sądu wyższej instancji.
Z tego co nam wiadomo trwają prace nad konstrukcją takiej ?notatki publicznej?. Chcielibyśmy się zatem włączyć, o ile to możliwe w tok tych prac.
Ad. 3 Rozwiązaniem docelowym byłoby wprowadzenie automatycznego przekształcania mowy w zapis przy pomocy programów translacyjnych.
Technicznie jest to możliwe do wykonania (jest to tylko kwestia wybrania dobrego oprogramowania) zapis taki byłby dokładniejszy od transkrypcji, szybciej byłby sporządzany (równocześnie z przebiegiem rozprawy), zabezpieczyłby czytelność przebiegu rozprawy dla stron i sądów poszczególnych instancji.
Jedyną kwestią jaka wydaje się stawiać pod znakiem zapytania to rozwiązanie są potencjalne koszty. Należy jednak wziąć pod uwagę, że sporządzanie transkrypcji będzie wymagało nakładu pracy transkrybentów, których wcześniej trzeba będzie przeszkolić a za wykonaną pracę zapłacić. Najbardziej obciążającym finansowo czynnikiem dla budżetu jest pracownik (cykliczność wypłat, obciążania publiczne związane z zatrudnieniem, świadczenia dodatkowe).
Zapis przy pomocy translacji opierać się będzie na programie komputerowym, który oczywiście będzie wymagał aktualizacji i innych czynności technicznych lecz docelowo byłby to koszt niewspółmiernie mniejszy od opłacenia dodatkowej pracy transkrybentów (jeśli będą się wywodzić z dotychczasowej kadry) lub kosztów związanych z przyjęciem nowych pracowników.
Wydaje się, że jest to rozwiązanie najbardziej optymalne zabezpieczające najlepiej interesy wszystkich uczestników postępowania, w tym również sędziów, pełnomocników i prokuratorów. Koszty związane z wprowadzeniem tego systemu uległyby szybkiemu zminimalizowaniu i z pewnością nie byłyby ostatecznie większe , niż w modelu obecnie proponowanym.
Prezes Zarządu Stowarzyszenia
Sędzia NSA Irena Kamińska