Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek, 12 marca 2021 roku, o planie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia na przesłuchanie Sędziego Igora Tulei, co ma nastąpić po uzyskaniu zgody Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Jedyna „wina” sędziego polega na tym, że w 2018 roku, działając zgodnie z prawem, w ramach swoich kompetencji i w obronie interesu społecznego, zarządził jawność posiedzenia w prowadzonej przez siebie sprawie dotyczącej głosowania sejmu w tzw. Sali Kolumnowej. Zarazem sędzia uchylił postanowienie prokuratury o umorzeniu postępowania w tej sprawie, co uniemożliwiło „zamiecenie sprawy pod dywan”. Dzięki temu społeczeństwo mogło przekonać się o nadużyciach do jakich doszło przy głosowaniu nad budżetem, co podważyło poczucie bezkarności polityków obecnego obozu władzy.
Przypominamy, że Sędziego Igora Tuleyę wciąż chroni immunitet, gdyż decyzja Izby Dyscyplinarnej o jego uchyleniu nie miała waloru orzeczenia. Informacja Prokuratury stanowi więc bezprawną groźbę pozbawienia człowieka wolności.
Zgodę na przymusowe doprowadzenie sędziego, miałaby wydać Izba Dyscyplinarna która, przypominamy, nie jest sądem zarówno w świetle polskiej Konstytucji, jak i prawa europejskiego! Jeżeli dojdzie do bezprawnego i bezpodstawnego pozbawienia wolności Sędziego Igora Tuleyi osoby odpowiedzialne za tą decyzję, tj. zarówno prokurator, który podpisze nakaz doprowadzenia, jak i członkowie Izby Dyscyplinarnej muszą liczyć się z odpowiedzialnością dyscyplinarną i karną z art. 231 par. 1 k.k. (przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego) oraz z art. 189 par. 1 k.k. (bezprawne pozbawienia człowieka wolności). Ich odpowiedzialność jest tym bardziej oczywista, że – zgodnie z trafnym stanowiskiem prof. Włodzimierza Wróbla z 12 marca 2021 – nawet w świetle obecnie obowiązujących niekonstytucyjnych przepisów to nie Izba Dyscyplinarna, ale Izba Karna Sądu Najwyższego jest właściwa do rozpoznania takiego wniosku.
Już sam komunikat Prokuratury Krajowej jest oznaką ostentacyjnego lekceważenia prawa. Bezprawne pozbawienie wolności Sędziego Igora Tuleyi postawi nasz kraj w jednym szeregu z takimi państwami jak Białoruś, czy Rosja. Pamiętamy niedawne zatrzymanie i aresztowanie Aleksieja Nawalnego. W podobny sposób, jak autorytarny reżim traktuje opozycjonistów, rządząca partia i jej funkcjonariusze z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej i Izby Dyscyplinarnej chcą potraktować Sędziego Igora Tuleyę. Pozbawienie go wolności będzie symbolem upadku demokracji, ostatecznego podeptania niezależnych i niezawisłych sądów oraz powrotu do minionych czasów, w których jedynie słuszna wola partii rządzącej była ważniejsza od prawa.
Żaden obywatel nie może czuć się bezpiecznie w państwie, w którym można w świetle reflektorów bezpodstawnie i bezprawnie pozbawić wolności sędziego stojącego na straży jego praw i wolności obywatelskich.
Dziś sędziowie – jutro Wy.